Sporty zimowe

- Wystawiliśmy bardzo silną drużynę - ogłosił Jan-Erik Aalbu, norweski dyrektor ds. skoków narciarskich. W piątek tamtejszy związek podał listę skoczków, którzy znaleźli się w kadrze na nadchodzący sezon. Tym samym ostatecznie wyjaśniła się przyszłość bohaterów pamiętnego skandalu, jaki wybuchł na mistrzostwach świata w Trondheim. Oto co zadecydowano.

Mistrzostwa świata w hokeju trwają najlepsze, ale okazuje się że turniej rozgrywany w Szwecji i Danii nie tylko wzbudza zainteresowanie kibiców. Przerażające relacje fotoreporterki z Finlandii nie pozostawiają wątpliwości. W Szwecji doszło do inwazji szczurów. "Długie jak przedramię" - piszą szwedzkie media.

W związku z trwającym zawieszeniem reprezentacja Rosji nie gra w mistrzostwach świata w hokeju na lodzie, które odbywają się w Danii i Szwecji. Okazuje się, że mecze tego turnieju są transmitowane w Rosji, co nie podoba się jednej z legend. - Myślę, że w obecnej sytuacji to zdrada. Byłem zszokowany - komentuje Wiaczesław Fietisow, były reprezentant ZSRR.

Polskie skoki kobiet nie szczycą się obecnie mocną pozycją na arenie międzynarodowej, a tymczasem kolejne młode zawodniczki rezygnują z uprawiania tej dyscypliny. Portal "Skijumping" przekazał, że miniony sezon był ostatnim w wykonaniu Olivii Brenkus oraz Sary Tajner. Jak wnuczka Apoloniusza Tajnera tłumaczy tę decyzję?

Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta RP:- "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda nadał odznaczenia państwowe osobom zasłużonym dla państwa i społeczeństwa". Wśród uhonorowanych osób znalazło się kilka postaci ze świata sportu, a jedną z nich jest Piotr Żyła.

Choć do nowego sezonu jest bardzo daleko, świat skoków narciarskich przechodzi kolejną burzę. Główny kontroler sprzętu Christian Kathol opuszcza swe stanowisko, o czym poinformował dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile. Oficjalnie z "przyczyn osobistych", ale trudno wierzyć, by skandal z Norwegami na mistrzostwach świata nie miał na to wpływu. Co się Skandynawów tyczy, norweski dziennik "Dagbladet" ujawnił, jak na rezygnację Kathola zareagowały najważniejsze osoby w tamtejszych skokach.

Jak poinformował dyrektor Pucharu Świata w skokach Sandro Pertile, kontroler sprzętu na zawodach skoczków Christian Kathol pod koniec kwietnia zrezygnował ze swojej funkcji. Nie poznaliśmy jeszcze jego następcy, ale jedną z nowych osób odpowiedzialnych za kontrolę sprzętu w skokach został już oficjalnie ogłoszony Mathias Hafele, były sprzętowiec Polaków.

FIS zatwierdził kalendarze na nadchodzący sezon Letniego Grand Prix i Pucharu Świata. Skoczkowie dwukrotnie zawitają do Polski w trakcie rywalizacji o Kryształową Kulę. Panie z kolei tylko raz. Jednak dla skoczkiń przygotowano coś wyjątkowego. "Po raz pierwszy w historii" - podkreślają dziennikarze Skijumping.pl

Kamil Stoch nie będzie już jedynym polskim skoczkiem trenującym z własnym trenerem. W sezonie olimpijskim swojego szkoleniowca będzie miał także medalista mistrzostw świata juniorów z 2023 roku, Jan Habdas. Utalentowany 21-latek ostatnio znalazł się na sportowym dnie, zmagał się też z osobistymi problemami. Teraz nie mógł już znieść swoich niepowodzeń i obrał nową ścieżkę kariery. To ma być dla niego zupełnie nowy rozdział.

- FIS jest jak Watykan. Nigdy nie dowiemy się, ile sekretów tak naprawdę się przed nami ukrywa - mówi nam członek sztabu czołowej kadry w świecie skoków. A inne najważniejsze osoby ze środowiska przesyłają do Sport.pl "listę wstydu Sandro Pertile". Liczą, że wyliczenie poważnych błędów osób zarządzających światowymi skokami pozwoli uratować ten sport przed autodestrukcją - pisze Jakub Balcerski ze Sport.pl.

Afera sprzętowa w skokach narciarskich, którą ujawniliśmy na początku marca, zatacza coraz szersze kręgi. Sport.pl dotarł do filmiku, na którym widać, w jaki sposób można było manipulować czipami znaczącymi kombinezony zawodników. Nowy system miał zapewnić sprawiedliwość, a dał pole do popisu oszustom. Czas, by rozliczyć osoby, które są za to odpowiedzialne - pisze Jakub Balcerski ze Sport.pl.

Zaskakującym wynikiem zakończyło się starcie Japończyków z Ukraińcami podczas mistrzostw świata w hokeju Dywizji IA. Azjaci pokonali naszych wschodnich sąsiadów, co oznacza, że Polacy wciąż mają szansę na awans do elity. "Przegląd Sportowy" wskazał wszystkie scenariusze, by tak się stało.

Dagbladet rozpoczął debatę nt. powrotu rosyjskich sportowców na zimowe igrzyska olimpijskie. Co może zaskakiwać, pojawiły się różne głosy. Szczególnie jeden z nich odbił się szerokim echem w tym kraju. Harald Ostberg Amundsen powiedział wprost, co musi się stać, by mogli oni wrócić. Jednak to, co zrobiły tamtejsze media, przechodzi wszelkie pojęcie.

Nie tak miały wyglądać mistrzostwa świata Dywizji IA dla naszych hokeistów. Reprezentacja Polski walczyła z Ukrainą o zachowanie szans na awans do elity. Niestety podobnie jak z Włochami udany początek był tylko zasłoną dymną przed wieloma nieprzyjemnościami. Nasza kadra przegrała ze wschodnimi sąsiadami 1:4 (0:0, 1:1, 0:3) i straciła nadzieję na powrót na najwyższy poziom.

Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie utrudniła sobie kwestię powrotu do elity. W swoim trzecim meczu mistrzostw świata dywizji IA w Rumunii zawodnicy Roberta Halabera ulegli Włochom 1:4 (1:0, 0:2, 0:2), mimo że to oni otworzyli wynik spotkania trafieniem Dominika Pasia.